10 lutego 2020

Uosobienie dewizy „niemożliwe nie istnieje”!

Uosobienie dewizy „niemożliwe nie istnieje”. Iwona to mistrzyni do zadań specjalnych, a te, jak powszechnie wiadomo, zawsze trafiają do miejsca, w którym dzieje się prawdziwa magia – szwalni. Kobieta o niezliczonej ilości nadprzyrodzonych umiejętności, perfekcjonistka w pracy i poza nią. Kiedy nie tworzy dmuchanych dzieł sztuki, zajmuje się wizażem, celebrując naturalne piękno. W wolnych chwilach sięga po dobrą literaturę i zatapia się w niej przy dźwiękach ulubionych artystów. Przed Wami Iwona Wawrzyczny – bohaterka lutego! #ludziezpasją

Pan Balon: Iwona, wskoczymy od razu na głęboką wodę. Najtrudniejsze zadanie, z którym przyszło zmierzyć Ci się w Poltent to...?

Iwona: Przy dobrej organizacji pracy nie ma trudnych zadań. Zadania nowe i nieznane są natomiast doskonałą możliwością, by się rozwijać.

PB: Jakie są najważniejsze cechy, które definiują dobrego krojczego?

I: Dokładność, wyobraźnia przestrzenna i dbałość o szczegóły.

PB: Najzabawniejsza sytuacja, która spotkała Cię od początku pracy w Poltencie to....?

I: Takich sytuacji było dość sporo, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci „brama z machającą nogą". Nigdy nie zapomnę konsternacji na twarzach naszych kompletatorów, którzy nie umieli zdecydować się, na której nodze postawić „to coś". Poniższy obrazek uzmysłowi wam nieco trudność zadania, z którym przyszło im się mierzyć i pozwoli wczuć się w całą sytuację.

PB: Twoja praca wymaga niesamowitego skupienia i chirurgicznej precyzji. Czy poza nią również szukasz zajęć o podobnej trudności? Powiedz coś o swoim hobby.

I: Interesuję się wizażem, śledzę i uwielbiam nowinki makijażowe. Niesamowitą przyjemność sprawia mi, kiedy po wykonaniu przeze mnie makijażu moje klientki mówią, że czują się jak gwiazdy.

PB: Gdybyś miała opisać atmosferę w pracy w Poltent trzema przymiotnikami, byłoby to...?

I: Serdeczna, przyjacielska, ciepła - pracując ze sobą tyle lat, zdążyliśmy się poznać do tego stopnia, że rozumiemy się bez słów. Świetnie dajemy sobie radę z rozwiązywaniem problemów i wspólnie stawiamy czoła nowym zadaniom.

PB: Przychodzisz rano do pracy i niespodziewanie okazuje się, że Twoje stanowisko uległo zmianie - zostałaś prezesem. Jaka jest Twoja pierwsza decyzja odnośnie firmy?

I: Naprawdę chcecie wiedzieć ??? [śmiech]

PB: Okej, rozumiem, że tę informację będziemy musieli wyciągać z Ciebie przy innej okazji!

PB: Spróbujmy nieco inaczej opisać atmosferę w Poltent. Gdybyś miała wybrać piosenkę, która zostanie firmowym hymnem, jaką wybierzesz i dlaczego?

I: To proste: Mrozu i Tomson „ Bo jak nie my to kto". Dlaczego? No bo kto jak nie ekipa Poltent... Nauczeni na błędach, dzisiaj się tworzy legenda, wiesz dokładnie o co chodzi nam, bo chcesz osiągnąć dmuchańców idealny stan.

PB: Twój ulubiony produkt Poltent to...?

I: Dmuchana kosiarka i quady... arcydzieła

PB: Na koniec powiedz nam, jakie jest Twoje największe marzenie, które chcesz zrealizować w życiu.

I: Chciałabym większy stół! Albo nie... chciałabym drugi większy stół z ploterem. Chciałabym też pojechać na Malediwy, zanim zatoną. Ciężko wybrać jedno, jestem kobietą, mam dużo marzeń [śmiech]

PB: Iwona, dziękujemy za rozmowę i życzymy spełnienia wszystkiego, o czym wspomniałaś w ostatniej odpowiedzi!

I: Również dziękuję.